Kolor niczym wino, a właściwości…Nie przesadzimy, gdy napiszemy, że olej z rokitnika to prawdziwa gwiazda wśród swoich oleistych przyjaciół.
Poznali się już na nim starożytni Grecy, a wzmianki o nim występują w tybetańskich tekstach uzdrawiających – nazywają go „olejem złota”. Jest również szeroko stosowany w indyjskiej medycynie ajurwedyjskiej. Czas, aby zaczął królować również na polskich stołach.
Jaki jest jego sekret? Rekordowa liczba karotenoidów, aż 330mg% Lubi leżakować w ciemnych, szczelnie zamkniętych butelkach. Dzięki temu oferuje swoje właściwości zdrowotne w pełnej krasie! Jest zawsze świeży, niefiltrowany i tłoczony na zimno.
Nie boi się śmiałych, kulinarnych wyzwań. Choć nie nadaje się do pieczenia, to jako dodatek do rozmaitych potraw sprawdza się naprawdę znakomicie. Połączcie go ze świeżym pieczywem, dodajcie do ulubionych warzyw i świeżo wyciśniętych soków owocowych. Polejcie nim sałatki i surówki, a odwdzięczy się wyrazistym, doskonałym smakiem.