Jak wiele historii kulinarnych tak i początek Utartego ma swoje źródło w domowej kuchni lat dzieciństwa.
Moja mama przywiązywała duże znaczenie do jakości oraz pochodzenia kupowanych produktów jak i odpowiedniego ich łączenia. Latami przyglądanie się tej mantrze kulinarnej ukształtowało mój styl żywienia. Czas w kuchni był dla mnie zawsze relaksujący.
Pomysł na Utarte zrodził się przy pojawieniu się w naszej rodzinie dzieci i chęci przemycania natki pietruszki do posiłków. Pietruszka była pierwsza - jest naszą królową.
Tworzenie przepisów i testowanie na najbliższych zajęło nam około 2 lat :) kiedy to Utarte wyszło poza krąg znajomych znajomych i zaczęło podbijać kubki smakowe Warszawiaków.
Cały czas pracujemy nad nowymi recepturami, aby jak najwięcej dobra zamykać w słoikach i dostarczać świeżo na wasze talerze!
Nie pasteryzujemy naszych produktów. Dlaczego? Ponieważ chcemy jeść świeżo.
Nasze dzieci uwielbiają jeść pesto po prostu ze świeżą bagietką, my podchodząc racjonalnie wolimy na zgrillowanych warzywach ... ale nie ma niczego przyjemniejszego dla mnie niż rozpływające się pesto na świeżym pieczywie i plaster pomidora posypany grubo mielonym pieprzem! Kocham miłością naturalną.
Wszystkiego najsmaczniejszego! Kinga Utarte
